Niedzielny, polski tradycyjny obiad składa się ze schabowego i kapusty kiszonej. Nie wiem, jak my to robimy, ale u nas zawsze na opak. Więc dzisiaj - pstrąg łososiowy,
Właściwie przepis jest prosty, ale ilekroć go robię, zawsze zapominam, jak długo powinien być w piekarniku.
Więc tak: świeży płat pstrąga nacieram solą, pieprzem oraz przyprawą do ryb (dostałam w prezencie od siostry świetny zestaw przypraw "do" z Grecji. Załamię się psychicznie, gdy mi się skończą. A potem pojadę do tej Grecji i kupię kilo tych przypraw).
Na rybę kładę plasterki masła i gałązki koperku, skrapiam sokiem z cytryny i białym winem. Zawijam szczelnie w folię aluminiową i piekę w 180 stopniach przez 30, maksymalnie 40 minut. Na czerwono i pogrubione, żeby nie przeoczyć następnym razem, bo zawsze piekę dłużej i ryba się rozpada.
Pyszne! Nawet mnie, która z koperkiem się nie przyjaźni, smakuje. I do tego w ogóle nie trzeba się zastanawiać, jak obejść gluten.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz