30.11.2015

Szybki piernik z powidłami

Łatwy, bardzo smaczny piernik. Cytuję za Poezją Smaku właściwie bez zmian. Jedyna różnica, to użycie mąk bezglutenowych. Nie musi dojrzewać, smakuje również na świeżo, choć na drugi dzień jest zdecydowanie smaczniejszy. Wymaga dosyć dużo powideł śliwkowych - w sam raz dla gospodyń, które w październiku przegięły z robieniem zapasów ;)







150 g masła
1/2 szklanki miodu
1/2 szklanki cukru trzcinowego
300 g powideł śliwkowych
2 łyżki kakao
1/2 łyżki skórki pomarańczowej kandyzowanej
2 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/ 2 łyżeczka proszku do pieczenia
3 szklanki mąki (u mnie: 1 szklanka mąki gryczanej, 1 szklanka mąki kukurydzianej, 1/2 szklanka mąki ryżowej, 1/2 szklanka mąki owsianej)
3 jajka
2/3 szklanki śmietany 18%

Do przełożenia: powidła, marcepan
Polewa: czekoladowa z pomarańczą

Masło, miód, cukier, powidła, kakao i przyprawę do piernika rozpuścić w garnuszku. Mąki, sodę, proszek do pieczenia wymieszać, dodać do masy maślano-miodowej. Jajka rozbełtać ze śmietaną, dodać do pozostałej masy. Przelać do keksówki, włożyć do zimnego piekarnika, włączyć piekarnik na 170 stopni z termoobiegiem, piec 50-60 minut, do suchego patyczka.
Wyjąć z keksówki, po wystudzeniu przekroić wzdłuż na trzy części i przełożyć powidłami lub powidłami i marcepanem. Wierzch koniecznie polać polewą czekoladową z pomarańczą - pasuje doskonale do tego piernika!

Polewa czekoladowa z nutką pomarańczy do pierników

Czekoladowa polewa, która dzięki dodatkowi cukru pomarańczowego ma niezwykły, pomarańczowy aromat. Pasuje do wszelkich pierników. Zastyga niezbyt szybko (mamy czas, żeby ją rozprowadzić), po zastygnięciu nie jest twarda i łatwo się kroi, bardzo dobrze smakuje.

- 100 g masła
- 3/4 szklanki cukru pomarańczowego
- 2 duże łyżka kakao
- 2 łyżki wody

Wszystko włożyć do garnuszka i podgrzewać aż do zagotowania, od czasu do czasu mieszając. Odstawić z ognia, gdy lekko przestygnie, wylać na ciasto.

29.11.2015

Cukier pomarańczowy

Zainspirowana Kuchennymi Fascynacjami zrobiłam mega aromatyczny cukier pomarańczowy. Pięknie się prezentuje, pięknie pachnie, świetnie komponuje się z wszelkiego rodzaju piernikowymi wypiekami. Doskonale zainwestowane pięć minut, bo tylko tyle trzeba, żeby go zrobić!


- 1 szklanka cukru
- 1 pomarańcza

Pomarańczę sparzyć, otrzeć skórkę (w miarę możliwości bez białej części), wymieszać z cukrem. Cukier rozłożyć na blaszce do wyschnięcia. Od czasu do czasu trzeba przemieszać, aby rozbić grudki, które się utworzą. Przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiczku.




Myślę, że może być również całkiem przyjemnym prezentem!

  Prezenty na Mikołajki II

28.11.2015

Jak wykorzystać orzechy po mleku orzechowym - masa i pralinki orzechowe

Cały czas kombinuję, co zrobić z resztek po mleku orzechowym lub po syropie orzechowym z bloga Cookie Monsterx? No przecież nie wyrzucę! Tym razem wymyśliłam pralinki orzechowo-bananowe, mega bogate w magnez, cynk i wapń.

- 250 g orzechów włoskich - resztek z syropu lub z mleka orzechowego
- 1 bardzo dojrzały banan
- sok z 1/4 cytryny
- 1/2 szklanki pestek dyni (lub 1/3 szklanki mąki z dyni)
- sezam do obtoczenia

Orzechy i banan zmiksować blenderem na gładką masę, skropić sokiem z cytryny - w przeciwnym razie masa sczernieje. Takiej masy można użyć np. do przełożenia ciasta.

Pestki dyni uprażyć na suchej patelni, ciągle mieszając, następnie zmielić je w młynku. Można użyć również gotowej mąki z dyni. Można również zamienić na mąkę migdałową lub orzechową - jednak w różnorodności siła.

Do masy dodać mąkę z dyni, formować kulki i obtaczać w sezamie. Przechowywać w lodówce.





26.11.2015

Rozgrzewająca herbatka rozmarynowa


Mroźne popołudnie? Drapanie w gardle i kichający ludzie dookoła? Ochota na relaks z aromatycznym napojem, niekoniecznie kawą? No to proszę:

1 łyżeczka suszonej skórki cytrynowej
1 łyżeczka suszonego imbiru
3-4 goździki
kawałek laski cynamonu
1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu

Goździki, igiełki rozmarynu i cynamon rozdrobnić w moździerzu. Wszystko zalać wrzątkiem, ostawić na 15-20 minut. I koniecznie wyjeść łyżeczką przynajmniej skórkę i imbir!

25.11.2015

Kolasnittar - szwedzkie ciasteczka

W prostocie siła! Zrobiłam wczoraj szwedzkie kolasnittar z bloga Co do jedzenia, okazały się tak pyszne, a do tego błyskawiczne w przygotowaniu, że ogłaszam je już teraz hitem tej zimy! Słodkie, z wyraźnym smakiem kardamonu, o którym nigdy nie miałam dobrego zdania, ale te ciasteczka odmieniły na zawsze jego oblicze. Lekko ciągnące, karmelowe - nie można się od nich oderwać! Bałam się, że w bezglutenowej wersji się rozpadną, w końcu nie ma w nich jajek, które skleiłyby całość. Ale okazało się, że wszystko, dosłownie wszystko jest w nich doskonałe.

100 g masła
50 g cukru trzcinowego
1 łyżka melasy trzcinowej lub 2 łyżki melasy z karobu lub 2 łyżki golden sirupu (uwagi poniżej)
150 g mąki (u mnie 60 g ryżowej, 40 g gryczanej, 50 g kukurydzianej)
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu


Masło ucieramy z cukrem trzcinowym. Autorka jest zdania, że z białego cukru również wyjdą, ale mnie wydaje się, że to dodatek brązowego cukru nadaje im tą niepowtarzalną, lekko ciągnącą się strukturę. Dodajemy łyżkę melasy. W oryginale jest golden sirup, którego nie miałam, więc zamieniłam go na melasę trzcinową. Drugim razem dodałam melasy z karobu, która jest delikatniejsza w smaku. Takiej melasy można dodać 2 łyżki. Myślę, że można spróbować również z miodem.

Do utartej masy wsypać wymieszane mąki z sodą i kardamonem. Wyrobić szybko ciasto, rozpłaszczyć go na blaszce (bardzo się klei, ciężko go wałkować) na grubość ok. 0,5 cm. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 175 stopni, koniecznie z termoobiegiem. Piec 10-12 minut. Po tym czasie wyciągnąć i szybciutko pokroić nożem na charakterystyczne romby. 
Gorące są bardzo kruche, już przy krojeniu można niektóre ciasteczka uszkodzić. Ale gdy tylko stwardnieją, robią się takie w sam raz!





24.11.2015

Kluski jaglane z jarmużem

Kluseczki z kaszy jaglanej, quinoi i jarmużu, przepis pochodzi z eko-idei (ciut zmienione - w oryginale był również szpinak) z sosem z twarożku i awokado. Bardzo sycące.


Składniki na kluseczki:
- 100 g kaszy jaglanej
- 50 g quinoi (komosy ryżowej)
- pęk jarmużu (u mnie mrożony)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- pieprz ziołowy
- kmin rzymski
- curry
- estragon
- 2 łyżki oleju kokosowego do smażenia
- 2-3 łyżki mąki (u mnie z ciecierzycy)

Kaszę jaglaną i quinoę sparzyć wrzątkiem, aby pozbyć się goryczki. Ugotować w osolonej wodzie do miękkości (ok. 20 minut). Można gotować w jednym garnku. Odstawić, aby przestygła.

Jarmuż pokroić na drobne kawałki. Cebulę i czosnek obrać, pokroić, podsmażyć przez chwilę na rozgrzanym oleju kokosowym. Gdy cebula się zezłoci, dodać jarmuż i poddusić na wolnym ogniu przez ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, a pod koniec dodać przyprawy.

Do przestudzonej kaszy dodać jarmuż, dosyć dokładnie zblendować (ja niestety zrobiłam to zbyt niedbale i pozostały za duże kawałki jarmużu, przez co kluseczki się rozpadały). W razie potrzeby doprawić solą, pieprzem lub innymi przyprawami. Do masy dodać kilka łyżek mąki, aby nie kleiła się tak bardzo. Formować kluski, dobrze je zbijając. Gdy uformujemy ostatnią kluskę, warto wrócić do pierwszej i poprawić jej kształt - po kilku minutach kluska już odrobinę przeschnie, nie klei się tak bardzo do rąk i łatwiej się ją formuje.

Gotować w osolonej wodzie ok. 5 minut.

Sos z twarożku i awokado
- 200 g twarożku
- 1 awokado
- 3 łyżki śmietany lub/i 3 łyżki jogurtu
- sól, pieprz, papryka ostra, tymianek, estragon

Wszystkie składniki zblendować na gładką masę. Położyć na ugotowane kluski. Zdrowy i całkiem dobry obiad wegetariański!

Kuchnia wegetariańska i wegańska




23.11.2015

Masa z mleka zsiadłego

Sagi o mleku zsiadłym ciąg dalszy. Tym razem przetestowałam przepis na masę do ciasta z Coolinarnej sfery. Zwarzyła mi się - prawdopodobnie dlatego, że składniki były za zimne - i przez to zmieniłam trochę jej skład. To pyszny, odrobinę kwaśny krem, z grudkami masła (nie wiem, czy to wynik zwarzenia się masy? Jednak w niczym to nie przeszkadza, a wręcz nadaje masie charakter), przypominający trochę smak dobrego, wiejskiego twarogu.


200 g masła

2-3 łyżki cukru pudru
1 szklanka mleka zsiadłego
ewentualnie: olejek pomarańczowy lub waniliowy
ewentualnie: 3/4 szklanki mleka w proszku

Składniki muszą być w temperaturze pokojowej, inaczej masa się zwarzy. 
Masło rozcieramy z cukrem pudrem. Dodajemy po łyżce zsiadłego mleka, miksujemy, aż się połączy z masłem i dodajemy kolejną łyżkę mleka. Na końcu można dodać olejek. 
Jeżeli masa się zwarzy, można dodać mleko w proszku. Masa będzie rzadka, ale po schłodzeniu w lodówce powinna stężeć. 

Masa pasuje do mocno czekoladowych wypieków. U mnie w ramach testu z "roboczym" biszkoptem kakaowym. I na pewno będę do niej wracać.

20.11.2015

Rozgrzewające lassi pomarańczowe

Każdy zna mango lassi na bazie jogurtu, indyjski napój, który pijemy w upalne lato, aby się ochłodzić. Tym razem moja  jesienno-zimowa interpretacja lassi: na bazie mleka zsiadłego (choć wydaje mi się, że na jogurcie też się uda) z dodatkiem imbiru, który pozwala z tego letniego "chłodnika" stworzyć rozgrzewający napój na jesienne popołudnie. 



Składniki na dwie porcje:
- 400 ml mleka zsiadłego (jogurtu)
- 2 pomarańcze
- 3-4 cm kawałek korzenia imbiru 
- 1 łyżka miodu

Pomarańcze obieramy, wrzucamy do blendera, dodajemy miód, zsiadłe mleko (lub jogurt) i obrany oraz pokrojony w plastry kawałek imbiru. Wszystko miksujemy. Jeżeli nie chcemy mieć w napoju "farfocli" z pomarańcza i imbiru, wtedy dodajemy sam sok z pomarańczy, a imbir ścieramy na tarce. 
Taka ilość imbiru naprawdę rozgrzewa!



19.11.2015

Szybka surówka z pora


Szybka surówka z pora:

- 1 por
- 1 puszka kukurydzy
- 10 dag żółtego sera
- 1 jabłko
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- ewentualnie 1 łyżka majonezu lub śmietany
- sól, pieprz do smaku

Pora szatkujemy, ser żółty trzemy na tarce na dużych oczkach, jabłko również trzemy na dużych oczkach. Wszystko razem mieszamy, dodajemy sos z jogurtu i majonezu. Doprawiamy.

Szybko i bezbłędnie. Pasuje do piersi z kurczaka.


Proste źródło witamin!

Proste surówki - jesień 2015

18.11.2015

Tort czekoladowy z masą pralinową i wiśniami w rumie

Pyszny tort na specjalne okazje: czekoladowy biszkopt przełożony masą mascarpone, z jedną warstwą chrupiącej masy pralinkowej, z wiśniami w rumie. Pieczenie można podzielić sobie na dwa dni, a masę pralinową najlepiej zrobić jeszcze wcześniej - można ją przechowywać do miesiąca w lodówce. Jeżeli ktoś planuje torcik na święta, można ją zrobić na początku grudnia.


Potrzebne będą:

Masa pralinowa z tego przepisu

Słoiczek wiśni w zalewie rumowej - jeżeli ktoś nie ma domowych, można dodać kandyzowane wiśnie, namaczając je najpierw kilkadziesiąt minut w rumie - tyle, aby przykryło wiśnie. Rum z syropem (zalewa) będzie nam potrzebny do nasączenia biszkoptu.

Biszkopt (na tortownicę 28 cm):

6 jajek
3/4 szklanki cukru/ ksylitolu
3 łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżka mąki gryczanej
2 łyżki mąki ryżowej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (lub 1 łyżeczka proszku do pieczenia)

Jajka ubić z cukrem na puszystą pianę przez około 5 minut. Dodać przesiane i zmieszane z sodą mąki, delikatnie wymieszać. Piec w tortownicy 28 cm w 160 stopniach przez 30 minut.

Podzielić na trzy krążki.

Masa mascarpone: 

200 ml śmietanki 30% lub 36%
2 opakowania po 200 g serka mascarpone
3 łyżki cukru pudru
3 łyżki kakao

Śmietankę ubić, pod koniec ubijania dodawać po łyżce serka, cukru i kakao i wymieszać na małych obrotach na jednolitą masę.

Pierwszy krążek nasączamy zalewą (syropem z rumem). Masę pralinkową rozwałkowujemy, kładziemy na biszkopt, wykładamy 1/3 masy mascarpone, przykrywamy drugim krążkiem. Nasączamy zalewą, wykładamy 1/3 masy mascarpone, do masy wkładamy odsączone wiśnie (kilkanaście zostawiamy do dekoracji). Przykrywamy trzecim krążkiem, również nasączamy zalewą i wykładamy pozostałą masę mascarpone - również na boki tortu. Boki można wykończyć wiórkami czekoladowymi, górę udekorować wiśniami. 

17.11.2015

Skórka pomarańczowa - świąteczny przypominacz i pomysł na prezent

Jeżeli chcemy cieszyć się aromatem cytrusów w święta, najwyższy czas, żeby się zająć przygotowaniami. A jest to banalnie łatwe!


Bardzo chętnie robię skórkę kandyzowaną na sucho - czyli bez gotowania, za to z krojeniem na bardzo drobno. W tym roku skandyzowałam już skórkę cytrynową i pomarańczową. Doskonała do pierników, serników, babek - również, jako dekoracja.

Teraz jest również dobry czas, aby ususzyć skórkę, która później posłuży nam do zrobienia mieszanki herbat - świetny pomysł na prezent. Owoce parzymy wrzątkiem, obieramy skórkę, wycinamy białą część tak, żeby zostało jej jak najmniej. Następnie kroimy w cieniutkie paseczki i zostawiamy na gorącym kaloryferze. Za dwa, trzy dni skórka jest wysuszona i można ją zapakować do przewiewnego woreczka, a następnie własnoręcznie zrobić mieszankę herbat dla najbliższych.


Dobrym pomysłem są również ekstrakty do ciast na bazie alkoholu. Potrzebujemy:
- skórki z jednego owocu, z usuniętą białą częścią, drobno pokrojone
- 200 ml wódki
- 100 ml wody

Skórki zalewamy wódką z wodą i przechowujemy w szczelnie zamkniętej butelce, w ciemnym miejscu, ale w temperaturze pokojowej. Od czasu do czasu nie zapomnijmy wstrząsnąć. Po miesiącu będzie jak znalazł do wypieków i napojów.

Oczywiście pomysł na:
Prezenty na Mikołajki II




Malinowe galaretki w czekoladzie

Silikonowa foremka do pralinek, przeleżawszy dwa miesiące w szufladzie, miała wreszcie swoje pięć minut. I sprawdziła się tak dobrze, że mam coraz to nowsze pomysły na nadzienie do pralinek!
Tym razem domowa galaretka malinowa w czekoladzie.

Roztopić jedną czekoladę mleczną, najlepiej ją utemperować (podgrzać, ochłodzić, znów podgrzać - do odpowiedniej temperatury, co jest dość trudne. Następnym moim zakupem będzie termometr cukierniczy). Po utemperowaniu na czekoladkach nie będzie powstawał biały, nieładny nalot.

Rozsmarować czekoladę w foremkach cienką warstwą, najlepiej za pomocą pędzelka. Po zastygnięciu rozsmarować drugą warstwę i trzecią - dobrze, gdy ścianki pralinek będą mocne, to jest ważne zwłaszcza w przypadku nadzienia bardziej płynnego.
Odłożyć foremkę, aby czekolada dobrze stwardniała.

W międzyczasie przygotować galaretkę:

- 100 ml (pół filiżanki lub niecała połowa szklanki) płynów: w przypadku tych pralinek są to (domowe) sok malinowy i syrop z kwiatów bzu, odrobina soku z cytryny i odrobina wody, aby wszystko nie było tak słodkie
- 2 płaskie łyżeczki żelatyny

Żelatynę zalać 3-4 łyżkami wrzątku i dobrze wymieszać. Wlać do przygotowanych soków, dobrze wymieszać.


Galaretki na pewno wyjdzie więcej, niż potrzebujemy, więc albo kupimy dwie foremki na pralinki i od razu zrobimy z podwójnej porcji (wtedy: dwie czekolady), albo galaretkę zostawimy do stężenia w miseczce i wykorzystamy do czegoś innego.


Ostrożnie, łyżeczką, wlewać galaretkę do przygotowanych foremek z czekoladą tak, aby zostawić 1 mm od krawędzi, aby - gdy galaretka stężeje - rozsmarować pozostałą czekoladę na spodzie pralinek.


To również dobry pomysł na:

Prezenty na Mikołajki II

13.11.2015

Tort kakaowy z bezą (oraz o bezie na ksylitolu przemyśleń kilka)

Co zrobić z bezą pavlova, która kolejny raz się nie ususzyła*? Zgodnie z mottem, że porażki trzeba przekuwać na sukcesy, zrobiłam całkiem niczego sobie tort.


Tort składa się z kakaowego biszkoptu, dwóch warstw bezy, przełożony jest śmietaną oraz dżemem z czerwonej porzeczki.

Składniki na dwie bezy. Podaję mój sposób z zastrzeżeniem, że wychodzą nieudane:
- 6 białek
- 1,5 szklanki cukru (ja już nie wiem, czy ksylitol się nadaje)

Ubiłam białka, dodawałam po łyżce cukru (tego nieszczęsnego ksylitolu), aż powstała gęsta, sztywna masa. Rozłożyłam na dwóch blaszkach, robiąc dwa mniej więcej jednakowe krążki. Suszyłam w 120 stopniach z termoobiegiem całą (sic!) noc. I dupa.

Biszkopt (dla odmiany sprawdzony przepis):
6 jajek 
3/4 szklanki cukru/ ksylitolu
3 łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżka mąki gryczanej
2 łyżki mąki ryżowej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (lub 1 łyżeczka proszku do pieczenia)

Jajka ubić z cukrem na puszystą pianę przez około 5 minut. Dodać przesiane i zmieszane z sodą mąki, delikatnie wymieszać. Piec w tortownicy 28 cm w 160 stopniach przez 30 minut.

Przełożenie:
- 500 ml śmietany kremówki 36%
- 3 łyżki cukru pudru
- można dodać 50-100 ml likieru kakaowego

- dżem porzeczkowy lub inny kwaśny
- do nasączenia woda z cukrem waniliowym z chlustem likieru kakaowego

Śmietanę ubić, pod koniec ubijania dodać cukier i likier kakaowy. 

Przekroić tort na trzy części, każdą delikatnie nasączyć. Na pierwszy krążek wyłożyć 1/3 śmietany, przykryć drugim krążkiem, rozsmarować dżem porzeczkowy, przykryć bezą i wyłożyć 1/3 śmietany. Na górę położyć trzeci krążek, rozsmarować śmietanę i przykryć drugą bezą. W międzyczasie okazało się, że bezy całkiem fajnie podeschły w temperaturze pokojowej (tort robiłam następnego dnia wieczorem, więc bezy miały szansę zastanowić się nad sobą i stać się jednak chrupiące), dlatego wyłożyłam jedną jako dekorację na górę.


* Nawiasem mówiąc, zrobił ktoś kiedyś dobrą bezę z ksylitolem? Może to wina właśnie ksylitolu, że moje bezy są gumowate? A może za mało go dodaję? A może suszę w zbyt niskiej temperaturze? No i ten "miętowy" smak bezy... Beza na ksylitolu wydaje się taka zimna. Kto też ma takie wrażenie?

12.11.2015

Chipsy z jarmużu

Dlaczego ja ich wcześniej nie znałam? Tak proste, a tak pyszna, zdrowa i niedroga alternatywa dla zwykłych chipsów!
Kilka liści jarmużu płuczemy, otrząsamy z wody, odrywamy małe listeczki od głównego rdzenia - jest za twardy - i maziamy w oliwie. Jedną część zrobiłam pomazianą w takim sosie:

1/3 szklanki oliwy z oliwek
sok z ok. 1/4 cytryny
sól
pieprz
papryka ostra
kurkuma

Moim zdaniem takie chipsy smakowały równie dobrze, jak te z samą oliwą i solą.
Ważne jest, aby liście dokładnie wysmarować tłuszczem. Druga ważna rzecz: rozłożyć na brytfance tak, aby liście nie zachodziły na siebie. Najlepiej zrobić to na dwóch blaszkach i piec z termoobiegiem, w piekarniku nagrzanym do ok. 120 stopni przez 15-20 minut. Sprawdzać, czy się nie przypalają. Gotowe powinny być chrupiące.

Można też zrobić na słodko. Ale to następnym razem.




Jarmuż ma bardzo dużo wartości odżywczych, nie będę kopiować wszystkich pieśni chwalebnych na jego temat. Jednak nie mogę pominąć jednej ważnej rzeczy: jako warzywo kapustne surowy (podkreślam: surowy) jarmuż negatywnie wpływa na wchłanianie jodu. Nie powinny go jeść osoby z problemami z tarczycą, a i ci bez problemów podobno już po trzech tygodniach codziennej dawki surowego jarmużu mogą się takich problemów nabawić. Jednak po obróbce termicznej można go już zupełnie bezkarnie jeść. 

11.11.2015

Kawa z orzechami włoskimi

Czasami mam ochotę na naprawdę pyszną kawę. Niekoniecznie zdrową. Chociaż, ja wiem? To słodkie cudo potrafi uzdrowić duszę ;)

Przepis? Na zdjęciu.




Trzeba uściślić, że kawa to mocne espresso, orzechy włoskie są zmielone, melasa z karobu, a likier orzechowy to krem własnej roboty. 

10.11.2015

Racuchy z jabłkami

Zsiadłe mleko wciąż w lodówce, wykorzystuję więc do racuchów - w wersji bez glutenu udały się jak z pszenną mąką!




Składniki:
1/2 łyżki babki płesznik (lub mielonego siemienia lnianego)
2 jajka
2 łyżki cukru
1 szklanka zsiadłego mleka
szczypta soli
3 łyżki mąki gryczanej
3 łyżki mąki ryżowej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

masło klarowane do smażenia
3 duże jabłka.





Babkę płesznik lub siemię lniane zalać ok. 1/3 szklanki wody, odstawić do wystygnięcia. Będzie nam sklejało całość. Do wystudzonego "kleju" dodać jajka, cukier, rozbełtać. Dodać zsiadłe mleko, wymieszać rózgą. Dodać mąki, sól i sodę - wymieszać. Ma powstać gęste, naleśnikowe ciasto.
Jabłka obrać, w miarę możliwości wydrążyć środek z pestkami, pokroić na plastry ok. 1 cm. Jabłka maczać w cieście i przenosić łyżką na rozgrzaną patelnię. Jeden plasterek jabłka to jeden racuszek. Smażyć z jednej, następnie z drugiej strony, posypać cukrem pudrem i cynamonem.
Ciasto jest elastyczne, niewiele różni się od ciasta z mąki pszennej. Można również smażyć bez jabłek w środku, lecz wtedy trzeba zrobić jeszcze gęściejsze ciasto.


9.11.2015

Ciasto czekoladowe na zsiadłym mleku


Stałam się szczęśliwą posiadaczką trzech litrów mleka prosto od krowy. Połowę odstawiłam w ciepłe miejsce na dwa dni, zrobiło się pyszne, zsiadłe mleko. Więc wygooglowałam przepis na ciasto czekoladowe ze zsiadłym mlekiem. Nie jest tak miękkie, jak obiecywała autorka, ale całkiem dobre, trochę "serowe" w smaku. Warto wypróbować.


Moje zmiany w przepisie:

  • 2 szklanki zsiadłego mleka 
  • 1 szklanka mąki gryczanej
  • 1 szklanka mąki ryżowej
  • 1/2 szklanki mąki amarantusowej
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej*
  • 1/2 szklanki cukru 
  • 3 łyżki kakao
  • 2 łyżki dżemu
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka imbiru
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 120 g masła
  • rodzynki, orzechy - według uznania

  • Mąki, cukier, sodę, kakao, przyprawy, orzechy i rodzynki wymieszać. Masło roztopić, dodać dżem i zsiadłe mleko, wymieszać. Do suchych składników dodać mokre i wymieszać. Przelać do tortownicy ok. 25 cm, piec w temperaturze 180 stopni przez 40-45 minut. 
  • * następnym razem zamienię mąkę ziemniaczaną na inną, być może dlatego ciasto wyszło twarde. 



7.11.2015

Kruche ciasteczka cynamonowe




Jesienna wersja moich kruchych ciasteczek. Do ciasta dodałam dwie łyżeczki cynamonu, a przełożyłam wszystko dżemem śliwkowym. Jest szansa, że te 23 słoiczki dżemu śliwkowego jednak zejdą w ciągu roku ;)

Jeszcze raz dla przypomnienia kopiuję:



Ciasto:
- 300 g mieszanki mąk bezglutenowych
- 200 g zimnego masła
- 75 g cukru
- 2 jajka
- 2 łyżeczki cynamonu

Prosty przepis: z podanych składników szybko zagnieść ciasto, włożyć do lodówki do schłodzenia. Rozwałkować na ok. 3 mm, wykrawać ciasteczka i przełożyć na blaszkę. Piekarnik nagrzać do 200 stopni, blaszkę w międzyczasie wstawić do lodówki, żeby ciasto jeszcze raz schłodzić. Kruche ciasteczka muszą być włożone bardzo zimne do gorącego piekarnika, wtedy się nie odkształcają. Piec ok. 12 minut.




Przepis bierze udział w akcji 
Jesienne słodkości!





5.11.2015

Jesień...



"A za oknami jesień – młodopolska dama w woalu szaro mglistym przechadza się sama, umarłe drzewa żegna, zwiędłe liście liczy – pamiątki snu o lecie, minionych słodyczy".

Anna Maria Kowalczyk

4.11.2015

Korzenne ciasto z melasą



Kupiłam melasę trzcinową i zastanawiałam się, co teraz. Nie jest zbyt atrakcyjna w smaku, choć z kawą komponuje się wspaniale. Chciałam sprawdzić ją przy pieczeniu, a w Moich Wypiekach natrafiłam na ciekawy przepis na ciasto imbirowe z (ponoć) Jamajki. Bardzo łatwe, prawie na zimowo-jesienną porę: korzenne przyprawy nadają mu (już) świątecznego charakteru, a dodatek imbiru rozgrzewa. I wychodzi świetnie również w wersji bez glutenu.




Składniki (na małą keksówkę)
- 150 g masła
- 150 g miodu
- 150 g melasy - nieodzowna
- 300 g mieszanki mąk bezglutenowych (u mnie: 100g gryczanej, 100 g kukurydzianej, 50 g ryżowej i 50 g owsianej)
- 4 łyżeczki zmielonego lub kawałek świeżego, startego na drobnych oczkach imbiru
- 1 łyżeczka przypraw korzennych (lub kilka goździków, kawałek gwiazdki anyżu, cynamon, ziele angielskie, pieprz, gałka muszkatołowa - rozdrobnione w moździerzu)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 jajka, lekko roztrzepane
- 4 łyżki mleka

Masło, miód i melasę wkładamy do garnuszka i roztapiamy na wolnym ogniu. Jeżeli używamy świeżego imbiru, należy dodać go do płynu - łatwiej się wymiesza.
Mąki, przyprawy i sodę mieszamy w miseczce. Dodajemy przestudzony płyn z miodu i masła, mieszamy krótko łyżką, następnie dodajemy jajka roztrzepane z mlekiem, znów mieszamy do połączenia składników.
Przelewamy ciasto do keksówki, wkładamy do nagrzanego piekarnika do 160 stopni, pieczemy ok. 50-60 minut, do suchego patyczka. Można również upiec muffinki, wtedy pieczemy je ok. 20 minut. Ciasto można udekorować polewą czekoladową.





Przepis bierze udział w akcji:

Jesienne słodkości!