Banany i czekolada. Świetne połączenie na jesień! A w formie tortu umili każde popołudnie.
Przepis jest właściwie składanką moich wcześniejszych wypieków:
Biszkopt:
5 jajek
¾ szklanki cukru
2 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki ryżowej
1 łyżka mąki jaglanej
1 kopiata łyżka kakao
½ łyżeczki sody oczyszczonej
Białka ubić, dodając porcjami cukier. Następnie dodawać żółtka, cały czas ubijając. Wyłączyć mikser, dodać wymieszane ze sobą i przesiane mąki, sodę i kakao, delikatnie wymieszać.
Piec w 160 stopniach przez 40 minut, wystudzić, przekroić na trzy blaty.
Do nasączenia blatów użyłam likieru bananowego, ale można nasączyć również mocną, dobrze posłodzoną herbatą.
Przełożenie:
3 banany
2 opakowania po 250 g serka mascarpone
300 ml śmietany 30%
2 łyżki cukru pudru.
Śmietanę ubić, do ubitej dodawać po łyżce mascarpone na przemian z cukrem pudrem i mieszać do połączenia składników.
Na nasączony blat wyłożyć 1/4 masy mascarpone, potem pokrojone w plasterki banany, przykryć wszystko 1/4 masy i kolejnym blatem. Powtórzyć, czyli: nasączony blat, 1/4 masy mascarpone, banany i 1/4 masy mascarpone. Górę przykryć ostatnim blatem.
Jako polewa doskonale sprawdziła się wersja z żelatyną:
Składniki:
6 łyżek zimnej wody
2 łyżeczki żelatyny
250 g masła
10 łyżek cukru pudru
5 łyżek kakao
6 łyżek mleka/śmietany
ewentualnie dowolny olejek zapachowy
Wodę i żelatynę wymieszać w garnuszku, powoli podgrzewając (ale nie gotując) do całkowitego rozpuszczenia. Dodać masło, rozpuścić.
Cukier puder i kakao wymieszać, dodać mleko/śmietanę, wymieszać na gładką masę. Można dodać aromat.
Wlewać ciepłe masło z żelatyną cienkim strumieniem, mieszając. Na początku może się wydawać, że tłuszcz się oddziela, ale wystarczy mieszać dalej - masa połączy się, zgęstnieje, stanie się gładka i zacznie tężeć. Szybko wylać na tort.