225 g migdałów (obranych, jeżeli w skórkach: wrzucić do wrzątku i pogotować 3 minuty, łatwo się obiera)
100 g orzechów (włoskich, laskowych lub innych, może być mieszanka)
75 g migdałów zmielonych
250 g mieszanki mąk bezglutenowych
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1 łyżeczka kakao
2 łyżeczki sody oczyszczonej
70 g suszonych moreli lub żurawiny
125 g kandyzowanej skórki pomarańczowej lub/i cytrynowej
300 g miodu
100 g brązowego cukru
Migdały i orzechy posiekać. Wymieszać z migdałami zmielonymi, mąkami, przyprawami, sodą.
Miód roztopić z brązowym cukrem, dodać skórkę pomarańczową (łatwiej się rozmiesza w płynie). Wlać do suchych składników, zagnieść ciasto. Według autorki ciasto powinno być lejące, u mnie było zwarte (może dlatego, że dodałam jeszcze mniej miodu, niż podałam w przepisie, i nie rozpuściłam w nim cukru). Rozwałkowałam więc ciasto na ok. 1 cm, zostawiłam na 30 minut. Piekłam w 170 stopniach przez 20 minut. Polukrować i pokroić w kwadraty.
Moje Läckerli są miękkie, nie twardnieją, ale położone jedne na drugim zlepiają się ze sobą. Co nie przeszkadza w ich tajemniczym znikaniu.
Edit: ciut inna wersja Läckerli na blogu u Bei
Edit 2: po pięciu razach już jestem miszczu w Läckerli, i tak:
- zamiast migdałów i orzechów można spokojnie dodać po prostu 325 g mieszanki posiekanych orzechów w przeróżnych proporcjach
- dobrze jest jednak dodawać zmielone migdały, a nie zamieniać je na inne zmielone orzechy
- cukru i miodu ma być tyle, ile podaje przepis. Nie więcej, nie mniej. Gdy damy więcej, ciasto rozleje się w piekarniku, a po upieczeniu okropnie się klei
- po upieczeniu zostawić do przestygnięcia, odwrócić spodem do góry, ściągnąć papier. Dół jest bardziej klejący, więc jeżeli odwrócimy ciasto i polukrujemy tą klejącą stronę, wtedy spodnia strona gotowych pierniczków nie będzie się tak kleiła.
- kroić po wystudzeniu bardzo ostrym nożem
coś pysznego!
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńCudne Ci wyszły :) Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuń