Truskawki + mascarpone to obowiązkowe połączenie w czerwcu.
Najpierw pieczemy biszkopt.
Biszkopt z Kwestii Smaku - zamiast mąki pszennej dodałam pół na pół gryczanej i kukurydzianej. Biszkopt nie był elastyczny, wręcz kruchy, więc w tym przepisie polecam jednak mąkę pszenną. Następnym razem zrobię biszkopt z mojego ciasta dyniowego.
Do biszkoptu potrzebujemy:
7 jajek
1 szklanka cukru (ksylitolu)
1 szklanka mąki (pszennej)
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
Dokładny przepis na biszkopt jest na Kwestii Smaku, więc nie będę go tutaj kopiować.
Następnie nasączenie:
świeżo wyciśnięty sok z 2 lub więcej pomarańczy, odcedzony na sitku, aby nie pływały w nim resztki pomarańczy
50 ml alkoholu (u mnie korzenna nalewka Polski Październik)
Masa mascarpone:
600 ml śmietanki 30% lub 36%
2 opakowania (500g) serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru
Śmietankę ubić, dodać cukier puder, dalej ubijać, lecz na mniejszych obrotach. Dodawać partiami serek, aż całkowicie się wymiesza ze śmietaną. Jeżeli masa nie jest sztywna, trzeba dodać do masy 1 łyżeczkę żelatyny rozpuszczoną w gorącej wodzie i ostudzonej i krótko zmiksować. Wtedy trzeba jednak pracować szybko, ponieważ masa szybko tężeje.
Truskawki
Do dekoracji: kakao, cząstki pomarańcza
Upieczony biszkopt kroimy wzdłuż na 2 części, nasączamy połową soku z pomarańczy z alkoholem. Na biszkopt wykładamy przekrojone na pół truskawki, następnie połowę masy mascarpone. Przykrywamy drugim blatem biszkoptu, nasączamy, kładziemy truskawki i masę. Górę posypujemy kakao i dekorujemy cząstkami pomarańczy.
Im bardziej nasączony będzie biszkopt, tym bardziej "przypomina" biszkopty tiramisu: mokre, wyraźne w smaku, rozpadające się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz