Idąc za tropem proste = najlepsze: murzynek, jaki moja sąsiadka piekła jeszcze za czasów PRL. W oryginalnym przepisie królowała margaryna i mąka pszenna. Ale że jemy świadomie, teraz lista składników przedstawia się tak:
250 g masła
3/4 szklanki cukru (ksylitolu*)
5 łyżek wody
2 i 1/2 łyżki kakao
- wszystko włożyć do garnuszka i zagotować
3 jaja, osobno żółtka i białka
1/2 szklanki mąki ryżowej
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki mąki gryczanej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Do zagotowanej, przestudzonej masy dodać żółtka i wymieszać. Odlać 1/2 szklanki - z tego będzie polewa. Do reszty dodać wymieszane z sodą mąki, dobrze wymieszać. Białka ubić na sztywno, wmieszać delikatnie do masy. Przelać do małej keksówki i piec w 180 stopniach przez 40-50 minut, do suchego patyczka. Po upieczeniu polać odłożoną polewą.
*nigdy nie ufałam tak do końca ksylitolowi. Okazuje się, że słusznie. Mało kto wie, jak ksylitol jest produkowany. Roztwór ksylozy (niekoniecznie pochodzącej z brzozy, ponieważ kolby kukurydzy są w niego bogatsze, a tym samym ekonomiczniejsze) (no i co z tego, że z kukurydzy? Ano to, że prawdopodobnie jest to kukurydza GMO) jest uwodorniany, czyli redukowany za pomocą wodoru, a katalizatorem jest tutaj nikiel. Nie brzmi to już tak bardzo eko, prawda? Nie, nie chcę przez to powiedzieć, że cukier jest lepszy.
Zawsze można kupić droższy z brzozy:)ciasto kuszące:)
OdpowiedzUsuńTak, ten fiński jest bezpieczniejszy przynajmniej pod względem genetycznym. Nierozwiązany pozostaje jednak problem obróbki niklem :/
UsuńPolecam Erytrol! Jest smaczny i bezkaloryczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mojebistro.pl
Słyszałam o nim. Ale wiadomo to, jak jest produkowany? Poza tym jest zdecydowanie mniej słodki od ksylitolu, do przepisów trzeba by dawać podwójną porcję. Od dawna zastanawiam się, jak obejść cukier w przepisach i dochodzę do wniosku, że nie ma idealnego zamiennika.
Usuń